17.01.2017
Każdy maluch przejawia inne zainteresowania i zdolności. Przede wszystkim z tego powodu nigdzie nie jest w jasny sposób określone, kiedy dziecko powinno zacząć czytać. Warto jednak pamiętać, że im wcześniej zaczniemy sięgać z nim po książki i pokazywać literki, tym szybciej powinno zacząć je rozumieć.
Zwykle dzieje się to pomiędzy 5 a 6 rokiem życia. Jednak nie powinniśmy się zamartwiać, jeśli nasz sześciolatek jeszcze nie czyta. Początkowa nauka w domu ma jedynie pomóc maluchowi rozpocząć przygodę z czytaniem w szkole. Bardzo często problemem podczas przyswajania wiedzy może okazać się nadmierna ruchliwość pociechy. Kilkulatek nie potrafi skupić uwagi na tekście na więcej niż kilka minut. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest połączenie nauki z jego zainteresowaniami. Jeśli chłopca ciekawią samochody - kupmy mu książkę o wyścigówkach, koparkach i modelach aut. Analogicznie jest z dziewczynkami - im również kupmy książeczki o tym, czym są zainteresowane. Oczywiście każda z lektur powinna być dostosowana do wieku małego ucznia. Nie należy zaczynać nauki od wielostronicowych książek napisanych małymi literkami, ponieważ może to mieć odwrotne skutki od zamierzonych i dziecko - zamiast zarazić się pasją do książek - będzie skutecznie zniechęcone.
Część rodziców ma tendencje do traktowania swoich pociech niczym małych geniuszy i skrupulatnie planuje kolejne etapy nauki. Takie podejście sprawia, że dziecko mające większe trudności ze składaniem liter, może poczuć się gorsze i niedoceniane. Dlatego trzeba mieć na uwadze, że każdy ma swoje indywidualne tempo przyswajania wiedzy. Z pewnością błędem jest twierdzenie, że maluch, który wolniej się uczy, posiądzie w przyszłości mniejszą wiedzę.